intheclouds intheclouds
6571
BLOG

Gdzie jest Zofia Kruszyńska - Gust?

intheclouds intheclouds Rozmaitości Obserwuj notkę 66

"Miała lecieć z prezydentem. W ostatniej chwili zrezygnowała" - tylko to można w kontekście Smoleńska znaleźć o tej pani. Nie przeprowadzono z nią żadnego wywiadu, nie została też wezwana na przesłuchanie przez ZP. A powinna, bo przecież jej zeznania mogłyby pomóc ustalić przynajmniej godzinę, o której miała się stawić na lotnisku, jak wyglądały przygotowania do wylotu - bo to ona jako jedna z ostatnich miała widzieć prezydenta w piątek wieczór, a jako osoba, która "ustala porządek dnia, umawia wizyty, plan wyjazdów, przynosi prezydentowi dokumenty do podpisu" - powinna znać wszystkie dane dotyczące wylotu delegacji do Smoleńska.

W związku z bombowym zamachem, do którego przekonany jest poseł Macierewicz - tym bardziej zeznania jedynej osoby, która nie stawiła się do odprawy powinny być kluczowe - aby wykluczyć chociażby jej ewentualny udział w zamachu.

Dziwnym trafem też "jedynym ocałym z katastrofy" okazał się Jacek Sasin, który miał przecież w ogóle nie lecieć 10.04.2010, a być już na miejscu dzień wcześniej. Moim zdaniem tą "ocalałą" jest właśnie Zofia Kruszyńska - Gust. Tym bardziej, że jej paszport został znaleziony w Smoleńsku... (nie mogę znaleźć źródła do tej informacji, ale taka informacja się kiedyś pojawiła).

 

 

Uzupełnienia:

"Pierwsza to Zofia Gust, szefowa sekretariatu prezydenta, która współpracuje z nim od ponad 20 lat. - Pracowała kiedyś dla Wałęsy, potem dla Kaczyńskiego. Bez niej kancelaria chyba przestałaby funkcjonować - opowiada współpracownik prezydenta. - To ona de facto ustala porządek dnia, umawia wizyty, plan wyjazdów, przynosi prezydentowi dokumenty do podpisu. Bez jej zgody nikt do niego nie wejdzie".

 
 
 
Maciej Łopiński
"Jak wyglądało pana ostatnie spotkanie z prezydentem?

– Dzień przed katastrofą, w piątek pod wieczór, spotkaliśmy się w Belwederze. Prezydent postanowił popracować tu w spokoju nad swoim wystąpieniem w Katyniu. 70-ta rocznica zbrodni katyńskiej była dla niego sprawą niezwykle ważną, dlatego potrzebował skupienia. Gdy był gotów poprosił mnie i dyrektorkę swego sekretariatu Zofię Kruszyńską-Gust. Siedzieliśmy przy okrągłym stole, w małym pokoju na pierwszym piętrze Belwederu. A Leszek chodził i mówił. Z głowy. Niemal nigdy nie czytał wystąpień z kartki. Tak samo miało być w Katyniu. Krążył więc po pokoju, mówił, a my słuchaliśmy".
 
intheclouds
O mnie intheclouds

"Ludzi można podzielić na dwa rodzaje; tych, którzy są wytworem świata, w którym żyją, i tych którzy są wytworem samych siebie, którzy choć świata nie zmienili, nie dali się zmienić światu. Oni chodzą po świecie, a nie świat po nich". Mr Stachura Galeria zdjęć ze Smoleńska: clouds.web-album.org Polecane notki: 1) Czołg i milicja 2) Tu-154 i Jak-40 - czas przelotu do Smoleńska 3) Tusk 7.04 przyleciał wcześniej i się spóźnił 4) Tu-154 lądował 9.04 w takiej samej mgle 5) O trzech samolotach do Smoleńska 6) Tajemnice lotu 7.04.2010 7) Był sobie hangar; Okęcie 2010

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości